Matka z plaży woła do kąpiącego się synka: – Jasiu! Nie wypływaj za daleko! – Spoko mamo! Przecież płynę na dmuchanym kole! Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża: – Słuchaj, idź i go wyciągnij na brzeg. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło. :p